Artykuł opublikowano po raz pierwszy w dwunastym numerze Pisma „Klucz” (12/2013).

Jeżeli świat dzisiejszej, współczesnej nam muzyki porównamy do kalejdoskopu, to nieco zbliżymy się do jego istoty. Współistnienie skrajnych światopoglądów muzycznych, reprezentowanych zarówno przez silne jednostki twórcze, jak i liczny zastęp kompozytorów mniejszej rangi (którego to podziału właściwie dokona za nas dopiero historia), nie do pomyślenia w poprzednich epokach, dziś stało się codziennością. Różnorodność stylów i technik, indywidualnych języków muzycznych. Odmienność wiar i przekonań. Modernizm i postmodernizm.
Twórcą, który w Polsce nie doczekał się jeszcze szerokiego rozgłosu, choć początek międzynarodowego zainteresowania jego dziełami datuje się już na lata dziewięćdziesiąte XX wieku, jest pochodzący z Łotwy Pēteris Vasks. Pełni on dla muzyki swego kraju rolę porównywalną do tej, którą Arvo Pärtowi zawdzięcza Estonia. Nie przypadkiem obaj twórcy się znają, szanują tworzoną przez siebie muzykę, wreszcie – „spotykają” w programach koncertów w krajach nadbałtyckich.
Pēteris Vasks urodził się w 1946 roku w rodzinie znanego w kraju pastora-baptysty, co stało się przyczyną zarówno przyjęcia głęboko duchowej postawy przez dojrzałego już twórcę, jak i represji ze strony okupujących Łotwę do 1991 roku władz Związku Radzieckiego. Z tego powodu studia z gry na kontrabasie (wcześniej uczył się również gry na skrzypcach) odbył w Litewskiej Akademii Muzyki i Teatru (1970), a ukończone osiem lat później studia w zakresie kompozycji – w Konserwatorium w Wilnie. Zaraz potem Vasks powrócił jednak do ojczyzny, gdzie, oprócz grania na kontrabasie w licznych orkiestrach symfonicznych i kameralnych, komponował oraz podjął się trwającej do dziś pracy pedagogicznej.
Jak wielu współczesnych kompozytorów, pierwsze kroki postawił Vasks na gruncie muzyki awangardowej – eksperymentów z aleatoryzmem, pozostając w aurze fascynacji twórczością Witolda Lutosławskiego, Krzysztofa Pendereckiego i George’a Crumba, których w tym czasie uważał za swych mentorów. Wziął także udział w Międzynarodowym Festiwalu Muzyki Współczesnej „Warszawska Jesień”. Zbytnie nowatorstwo w muzyce było jednak na Łotwie, podobnie jak w Polsce, skutecznie tępione przez władze i również tam twórcy uciekali w świat instrumentalnej muzyki ludowej. W przypadku Vasksa nie była to jednak jedynie banalna rezygnacja, sposób na przeczekanie trudnych czasów, o czym świadczy niesłabnące zainteresowanie muzyką ludową swego kraju również po zmianie sytuacji politycznej.
„Zrozumieć muzykę Pēterisa Vasksa to zrozumieć łotewski język i łotewską duszę. Najmniejsze cząstki języka muzycznego – intonacja, frazowanie i akcenty całości historycznych i emocjonalnych doświadczeń narodu łotewskiego zawarte są w utworach Vasksa, zwłaszcza takich jak Litene, Łotwa, Lauda i Głosy”.[1]
Wymienione dzieła są hołdem artysty dla własnego narodu. Elementy ludowe i archaizmy wplecione są we współczesny język harmoniczny, tworząc typowy dla tego twórcy, łatwo rozpoznawalny i komunikatywny język muzyczny. Lata osiemdziesiąte ubiegłego stulecia to czas rozwoju tego języka w muzyce czysto instrumentalnej: na ulubione smyczki (Cantabile, Musica Dolorosa, Kwartet smyczkowy nr 2 »Summer Tunes«, Księga na wiolonczelę), instrumenty dęte (Krajobraz z ptakami na flet, Muzyka dla zmarłego przyjaciela na kwintet dęty, Koncert na rożek angielski i orkiestrę) oraz fortepian (Eine kleine Nachtmusik).
Rozpoczęty w 1991 roku nowy etap w historii Łotwy przyniósł otwarcie nowego, trwającego do dziś rozdziału w muzyce Vasksa. Dotychczas twórca, jako skrzypek i praktykujący kontrabasista, najlepiej czuł się w materii instrumentów smyczkowych. Zniknięcie cenzury wywołało u niego zainteresowanie kompozycją wokalną, najczęściej sakralną z łacińskim tekstem. Twórca przyznaje, że łacina, mimo iż ze względu na jego protestanckie korzenie była mu poniekąd obca, zaczęła pociągać go w takim stopniu, że jeszcze dziś odczuwa on niesłabnącą potrzebę muzycznego opracowywania łacińskich tekstów. Najczęstsza obsada tych dzieł to chór i smyczki: Dona nobis pacem, Pater Noster, Msza. Wiele kompozycji chóralnych powstało także do tekstów w języku łotewskim; te odwołują się do korzeni narodu łotewskiego: Mate saule („Matka słońce”, jeden z najczęściej występujących motywów kultury ludowej Łotwy), Piedzimšana („Narodziny”), Zemgale („Semigalia”, kraina historyczna Łotwy – przyp. redakcji). Z kompozycji chóralnych w innych językach warto wspomnieć napisane dla Hilliard Ensemble Trzy Poematy Czesława Miłosza z 1994 roku.
Wspomniano o niejakiej bliskości muzyki Vasksa i Pärta, co widać już w ukochaniu kompozycji sakralnych w dojrzałych fazach twórczości. Związek ten sięga jednak daleko głębiej: obu twórców charakteryzuje się jako przedstawicieli tzw. duchowego minimalizmu w muzyce. I choć w przypadku Vasksa sam minimalizm pełni funkcję raczej epizodyczną jako środek do celu, to duchowość, nie tylko w sensie religii, odgrywa podstawową rolę w światopoglądzie kompozytora.
Większość ludzi nie posiada już wierzeń, miłości i ideałów. Wymiar duchowy został zagubiony. Moją intencją jest zapewnić pokarm duszy i to głoszę w moich utworach.[2]
Wierzę, że każda kompozycja, która pochodzi z głębi serca i duszy, może pomóc rozświetlić świat. Wierzę, że istnieje wymiar duchowy i będę zwiastował to w każdym utworze, jaki kiedykolwiek napiszę.[3]
Często wspominałem, że robię dokładnie to, co robił mój ojciec. On był pastorem, ja jestem kompozytorem, ale dzielimy pragnienie odzwierciedlania ludzkiego duchowego wymiaru i życia w jego głębi, pomagania innym w zrozumieniu, że jesteśmy wiecznymi duszami i zadawania pytania, czy o tym pamiętamy. Czy naprawdę zdajemy sobie z tego sprawę? Nie mogę sprawić, że wszyscy to sobie uświadomią, ale do ostatniego tchu będę przypominał innym, iż człowiek jest czymś więcej niż tylko stworzeniem opanowanym żądzą kupowania i sprzedawania.[4]
Kompozycje Vasksa są więc skierowane ku słuchaczowi, powstają z myślą o odbiorcy. Każdy utwór jest wiadomością, przesłaniem, czego wynikiem jest również uchwytna od pierwszej chwili komunikatywność języka muzycznego. O tym, jak ważna jest dla twórcy reakcja słuchaczy, świadczą poniższe, wypowiedziane ze wzruszeniem słowa:
Po ostatniej części nastała cisza. Żadnych oklasków, żadnych dźwięków, nic. Była po prostu cisza. Jeśli po ostatniej nucie zostaje cisza, to jest się razem z publicznością.[5]
Twórca podkreśla, że poprzez swoje utwory poszukuje »muzycznych braci i sióstr w duchu«.[6]

Tym, co promieniuje z muzyki Vasksa, oprócz nastroju głębokiej refleksji, jest wyczuwalna pasja. Medytacyjny charakter utworów nie sprawia wrażenia kompletnego uśpienia, zamierania ruchu jak w przypadku niektórych kompozycji Pärta. Faktura nigdy nie jest statyczna, czujemy, że dźwięki naprawdę „żyją swym własnym życiem”. Dzieje się tak dlatego, że spokojne fragmenty utworów to kontemplacja tego, co jest dla twórcy sprawą najwyższej wagi: piękna, czystości i harmonii natury – natury nienaruszonej przez człowieka, stojącej po jednej stronie z tym, co najlepsze w naturze ludzkiej. Idylliczność podkreślają „ptasie” zaśpiewy instrumentów smyczkowych i dętych. Ptaki pojawiają się również w tytułach kompozycji – podobnie jak w dziełach Oliviera Messiaena, któremu Vasks poświęcił utwór Episodi e canto perpetuo (Hommage a Messiaen) na trio fortepianowe. Z drugiej strony, nagłe interrupcje głośnych, gwałtownych, niepokojących dysonansów sprowadzają słuchaczy na ziemię, przywracając jej problemy: postępujące niszczenie środowiska naturalnego, zespolone z wzrastającym zepsuciem moralnym ludzkości. Problemy te są dla twórcy niezwykle ważne od czasów młodości do dnia dzisiejszego. Takie budowanie narracji muzycznej, wykorzystujące skrajne kontrasty, przywodzi z kolei na myśl styl innego współczesnego twórcy, Giji Kanczelego (1935-2019). Utwory reprezentujące ten nurt to zadedykowane Pärtowi Viatore („Życie”) w dwóch wersjach: na orkiestrę smyczkową i na organy, Message na smyczki, perkusję i dwa fortepiany, Landscapes of the Burn-out Earth na fortepian, The Tomtit's Message na chór mieszany, Koncert wiolonczelowy oraz wszystkie trzy symfonie: I »Balsis« na orkiestrę smyczkową (1991) oraz II (1999) i III (2005) na orkiestrę symfoniczną. Koncert skrzypcowy Tala gaisma („Odległe światło”) z eteryczną, wręcz hipnotyzującą partią solową, która oscyluje pomiędzy śpiewnym liryzmem a rytmami rodem z muzyki ludowej, jest wyobrażeniem idealnego, ale dalekiego i nieosiągalnego świata.
Silne kontrasty zachodzą również między poszczególnymi częściami dzieł:
W moich utworach szybkie ogniwa zawsze reprezentują agresję, brutalność, ciemną stronę ludzkości. Ideał przychodzi wolno, piano, jako śpiew. Niewiele moich utworów kończy się fortissimo. Moja muzyka jest chorałem. Lubię komponować spokojną, cichą muzykę.[7]
O pisaniu szybkich części wypowiada się kompozytor następująco: To jest takie wyczerpujące. Ja przecież jestem staromodny i używam ołówka i papieru.[8]
Pēteris Vasks stał się znany w latach dziewięćdziesiątych, kiedy wykonywaniem jego muzyki zaczęli interesować się wybitni artyści światowej sławy: pochodzący również z Łotwy Gidon Kremer i Mischa Maisky oraz zespoły Kronos Quartet i Hilliard Ensemble. Dzieła Vasksa wykorzystywane są także chętnie przez choreografów różnych krajów. O uznaniu dla kompozytora świadczą liczne zaproszenia, odznaczenia i nagrody: honor Głównego Kompozytora Festiwalu Nowej Muzyki w Sztokholmie, Nagroda im. Herdera, Nagroda Rady Bałtyckiej, trzykrotnie wręczana Wielka Łotewska Nagroda Muzyczna. W 1994 r. Vasks został honorowym członkiem Łotewskiej Akademii Nauk, w 2001 r. członkiem Królewskiej Szwedzkiej Akademii Muzycznej w Sztokholmie. W 2005 r. otrzymał Nagrodę Klasyczną w Cannes, rok później został kompozytorem – rezydentem dwóch brytyjskich festiwali: w Presteigne i Vale of Glamorgan.
[1] „To understand the music of Peteris Vasks is to understand the Latvian language and spirit. The smallest segments in musical language – intonation, phrasing and accents to an all encompassing historical and emotional experience of the Latvian people are contained in Vasks’ works, especially in „Litene”, „Latvia”, „Lauda” and „Voices” (Balsis)”. Portal „Music in Latvia”, <http://www.music.lv/Composers/Vasks/default.html>; data dostępu: 04.12.2012.
[2] „Most people today no longer possess beliefs, love and ideals. The spiritual dimension has been lost. My intention is to provide food for the soul and this is what I preach in my works”. Portal wydawnictwa „Schott”, <http://www.schott-music.com/shop/per-sons/featured/19587/index.html>; data dostępu: 04.12.2012.
[3] „I believe any composition that has come from the depths of heart and soul, can help light up the world. I believe there is a spiritual vertical and I'll keep heralding it in every composition I’ll ever write”. Książka programowa koncertu, Ryga, 02.06.2012.
[4] „I've often said that I do the same thing my father did. He was a minister, I am a composer, but we share the desire to reflect the human spiritual dimension and live within it. To help others understand that we are an eternal spirit and then ask whether we remember that. Do we really know it? I can’t make everyone realise this, but until my last breath I will remind others that a human being is more than just a creature ruled by the passion to buy and sell”. Tamże.
[5] „Nach dem letzten Satz war Stille. Kein Applaus, kein Laut, nichts. Es war einfach nur still. Wenn nach der letzten Note noch Stille bleibt, dann ist man mit dem Publikum zusammen”. Portal „Zeit online”, <http://www.zeit.de/online/2009/18/peteris-vasks/>; data dostępu: 04.12.2012.
[7] „In meinen Werken stehen die schnellen Sätze immer für das Aggressive, Brutale, für die dunkle Seite der Menschheit. Das Ideale kommt langsam, piano, als Gesang. Ganz wenige meiner Werke enden im Fortissimo. Meine Musik ist der Choral. Ich komponiere am liebsten stille Musik”. Tamże.
Comentarios